Wyciągnięta dłoń

Andra Faretta

Tam, skąd pochodzę, w Parakonii, mamy tradycję, którą uważam za dość przyjemną. Polega na spotkaniu z rodzinami w Twojej okolicy i dostarczeniu im niezbędnych towarów jako prezentów. W zamian za to zaproponują Ci ciasta lub cukierki. Jest to sposób, aby powiedzieć Ci, że doceniają Twój prezent, ale że są w stanie samodzielnie się utrzymać. Jeśli nie otrzymujesz cukierków, oznacza to, że rodzina rzeczywiście ma problemy finansowe. Mówię Ci to, ponieważ zamierzam spopularyzować tę tradycję na północy kontynentu. Jeśli kiedykolwiek zechcesz, podczas podróży po Falkonii, Lanfarze lub Nordrii, zapukaj do czyichś drzwi i zaoferuj jedzenie. Kto wie, możesz być mile zaskoczony tym jak Cię przyjmą.