Liva Jeż
Pierwsze zadanie może wydać się... trywialne, lecz uwierz, ma poważne reperkusje.
Dochodzą do mnie skargi znajomych hodowców, że z kurników giną jaja. Gdyby chodziło o dwie-trzy sztuki na gospodarstwo, nie robiłabym z tego problemu...ale dzienne straty idą w tysiące. Albo zatem mamy do czynienia z wyjątkowo przebiegłymi lisami... albo zorganizowaną szajką. Obydwie hipotezy brzmią dziwacznie...ale nic innego nie jestem w stanie wymyśleć.
Idź zatem, rozejrzyj się na farmach, targowiskach i w gospodach, i wróć ze sprawozdaniem o swoich odkryciach.